Mit demokracji w organizacji
- Anna Swietochowska
- 17 sty 2022
- 2 minut(y) czytania

Moim ulubionym mitem o organizacjach samoorganizujących się, czy niehierarchicznych jest przekonanie, że mają działać na "demokratycznych" zasadach: "to przecież nasza wspólna organizacja, nasza wspólna odpowiedzialność, więc wszyscy wspólnie będziemy podejmować decyzje" .
Nic bardziej mylnego!
Demokratyczne podejmowanie decyzji w organizacji
w "demokracji" każdy głos waży tyle samo, bez względu na to, czy jesteś w danym zakresie specjalistą, czy nie - tym sposobem 5 specjalistów od designu będzie miało więcej do powiedzenia w sprawie strategii sprzedaży, niż dwóch doświadczonych handlowców
podejmowanie decyzji na podstawie "demokratycznego" głosowania może prowadzić do kompletnego paraliżu organizacji, bo wszyscy zajmują się wszystkim, a finalnie to już nikt nie wie, kto się czym zajmuje i nikt nie wie na co jeszcze i w jakim wyższym celu ma głosować
do tego też dochodzi frustracja - bo ci, którzy oczekują zaangażowania w postaci głosowania, a go nie dostają, mają też poczucie odrzucenia, bo chcą przecież "dla ludzi" a ludzie są niewdzięcznicy i jeszcze leniwi, bo się im nie chce
w konsekwencji demokracja rozmywa też odpowiedzialność - zrobiliśmy coś, bo "lud" tak chciał, więc niech i "lud" poniesie za to konsekwencje
i wreszcie ostatni argument - takie pseudo-demokratyczne procedury sprzyjają lobbingowi i przepychaniu indywidualnych interesów, bo ci, którym zależy znajdą sposób, żeby zaktywizować jakąś część zespołu, która będzie legitymizować podjętą decyzję.
Partycypacja i wszelkiego rodzaju konsultacje - tak, głosowania - nie
Głosować warto wtedy, kiedy chcemy poznać opinię, ale zawsze trzeba mieć na uwadze liczebność i strukturę grupy. Wszak jak mawiają jest mniejsze kłamstwo, większe i statystyka.
Samoorganizacja, progresywność, partycypacja, brak sztucznych szczebli kariery, wszystko to ma wspólny mianownik: SKUTECZNOŚĆ.
W przeciwieństwie do tradycyjnych modeli zarządzania właśnie chodzi o unikanie zbędnych, mylących, stricte formalnych procedur. "Demokratyczne" podejmowanie decyzji jest moim zdaniem właśnie jedną z nich.
Komentarze